Mała walizka z wielkim marzeniem
Gdy tylko pojawiła się jego żona, mąż wyjaśnił jej wszystko z podekscytowaniem. To było dla niego jak święta Bożego Narodzenia. Otworzył coś, o czym nigdy wcześniej nie wiedział i nie miał pojęcia, że znajduje się pod jego dachem. Małżeństwo razem zaczęło otwierać walizkę, i na początku wydawało się, że nie w niej nic specjalnego. Wewnątrz walizki znajdowały się zawiniątka z woskowanego papieru, które owijały jakieś prostokątne kształty. Nadal nie mieli pojęcia, jaką miała zawartość i co zawierają te małe torebki. Ale kiedy zaczęli wyciągać paczki i odwijać je, wszystko zaczęło mieć sens.

Mała walizka z wielkim marzeniem