Trzeba coś zrobić
Nie mogła znieść myśli, że Mały czarny może zaatakować ją, jej męża lub ich dzieci. Pomyślała, że może uda jej się znaleźć wyjście z sytuacji, kontaktując się z lokalnym zoo. W ten sposób uniknie zaangażowania władz. Su bardzo chciała aby Małemu czarnemu również nie stała się krzywda. Taka myśl ją zupełnie również przerażała. Naprawdę kochala ich psa. I jak myślicie? Czy jej plan zadziała, i czy wszystko się skończy dobrze?

Trzeba coś zrobić